Warto uczyć się jednocześnie dwóch języków?

Temat przeniesiony do archwium.
61-76 z 76
| następna
Wiesz takie oskarżenie może sprawić że to co pisałem straci na ważności. Masz odnośniki do stron które powinny być ważniejsze od tego co piszę. Nie wiem czy pominiesz te oskarżenia. Nigdy nie zabiegałem o popularność
dobrze wszystko mówicie . ja ucze sie włoskiego w wakacje od września wracam do anglika i zaczynam niemiecki. chcę w przyszłości zkończyć jakieś dwa semestry na francuskim teraz nic nie umiem ale jak przyglądam różne słowa to nawet rozumiem bo podobne słowa są we włoskim miłej nauki pozdrawiam tomek
tommaso, tak jest często :) a włoski i angielski! pełno takich! tylko różnią się poprostu tym, że jest albo włoska wymowa, albo angielska. Na przykład: curioso - ciekawy italiano, curious - ciekawy English. Dużo tego jest, oj tak :) tylko czasem nie kojarzymy tego w ogóle. Ja dopiero niedwno zaczęłam dostrzegać takie podobieństwa i tak jest fajniej bo nawet w myslach już nie móię że coś jest 'ciekawe' tylko curioso, curious :P często w myślach zamieniam słówka polskie na obce utrwalają się :)
inf. spokojnie, ja tu nie od oceniania, skąd wiesz, może ja też mam dwa nicki? :D hehe żartuję :P jeden jest wystarczający :P
casix dziękuję . A ktoś wykazał się brakiem profesjonalizmu. Jak może dokonywać oceny skoro nie ma kompetencji do wykonywania tego zawodu.
To niezwykle co mowisz bo z mojego doswiadczenia podczas mieszkania w USA ( mieszkalam tam wiele lat bo studiowalam i potem pracowalam w San Francisco) nie spotkalam NIKOGO kto by sie uczyl j. polskiego. No moze jacys potomkowie Polakow... Mysle ze stwierdzenie ze j, polskiego uczy sie amerykanska elita jest lekka przesada.Chyab jakies niezwykle wyjatki a naklad podrecznikow do Polskiego w ksiegarnii w Bostonie byl super maly.Znalam wiele osob wyksztalconych i niewielu z nich znalo obce jezyki, w porywach hiszpanski czy czasem francuski. WIekszosc przecietnych Amerykanow nie wie dobrze gdzie jest Polska a w najleprzym wypadku czy to ex- republika ZSRR czy osobny kraj.Ale co tam, moze byc dla pokrzepienia kompleksow narodowych moze byc...
* najlepszym (a fujj)
może od tego czasu coś się zmieniło (po wojnie? :) ), a może uczą się w ramach skansenu językowego
ja tam mieszkalam do zeszlego roku wiec nie tak znowu dawno...
casix mam nadzieję że dotarły próbki kursu francuskiego do Ciebie. Uczą się da tego że jednak zainwestują trochę u do póki Ukraina nie wejdzie w struktury UE. A filia szkoły polsko-amerykańskiej powstanie w Poznaniu. A czy to będzie większa szkoła to jest zależne czy powstanie baza NATO w Powidzu
tak, dotarły, dziękuję bardzo, już odpisałam! :)
moze i jest w tym logika ze sie ucza ze wzgl na bazy wojskowe, ale bez przesady nie mozna mowic o jakims wielkim trendzie na j. polski. 99% bazy i tak bedzie tylko anglojezyczna.
Ja sie ucze niemieckiego- piaty rok, angielskiego- czwarty rok, francuskiego- drugi rok, i sama doszkalam sie w jezyku wloskim. I nauka idzie mi dobrze. najgorszy jest j francuski ktorego nie nawidze, no ale co zrobic, w szkole taki dali to sie musze uczyc ;/
Cżeść mieszkam w anglii i uczę się angileskiego, polskiego, francuzkiego i niemieckiego. Oto moja rada najpierw naucz się wmiarę dobrze jednego języa np.angielskiego, a potem weź sie za klejny np.francuzki, a jeszcze potem jak masz chęci to gdy nauczysz się podstawowych zwrotów w francuzkim zacznnij się uczyc kolenych języków. I nie bój sie języki sie nigdy nie mylą, nudzą. I jeszcze jedna rada nawet jeżeli będziesz czuł że miesz jakiś język perfekcyje, jesteś w błędzie, więc nigdy nie kończ edukacji bo to sie nie opłaca.
tez kiedys mialam ochote uczyc sie kilku na raz...

francuski, anglieski, wloski, hiszpanski ,łacina, rosyjski, niemiecki, no i polski:)

ale na to trzeba poswiecic tak duzo czasu... potrzeba na prawde duzo cierpliwosci.
trwalo to u mnie ze 2 miesiące, szczerze mowiac nie wiele pamietam z tego...
setki idiomow, wyjątkow, gramatyka... jak dla mnie np. niemiecki jest nie do nauczenia.
nie miałam w ogole czasu na przyjaciół.,
mam nadzieje, ze nie przemawia za wami ambicja, ale prawdziwa pasja do uczenia sie tych jezykow, bo moim zdaniem nie ma sensu chwytania 5 srok za ogon.
:)
Ja mieszkam w Niemczech od przedszkola sie ucze angielskiego, od dwoch lat (w czerwcu beda 2) sie ucze niemieckiego. Od roku sie ucze japonskiego sama (super jezyk), umiem tez pisac i czytac po koreansku (tez ciekawy jezyk). W przyszlym roku dojda mi japonski i hiszpanski jako normalne przedmioty szkolne (hebrajski jakos mnie nie pociagal). A choc niegdy w zyciu sie francuskiego nie uczylam to biore udzial w konkursie czytania po francusku. Uwielbiam jezyki obce. I wcale nie jest az tak ciezko, jak wiekszosc uwaza. Jesli kocha sie jezyki obce to sie je az pochlania.

Wszystkim wielbicielom jezykow obcych (i tym ktorzy sie po prostu uczyc musza) zycze powodzenia w nauce *^-^*
No ja uwielbiam czytać po Francusku, Hiszpańsku, Włosku, Hindi, Arabsku, Portugalsku. Jako że zawodu jestem nie tylko kongwistykiem ale również neuropsychologiem lubię analizować ich metody wpływania na kobiety. Czyż język Włoski nie jest ciekawy:
Temat przeniesiony do archwium.
61-76 z 76
| następna

« 

Ici on parle français

 »

Pomoc językowa