ale mam doła...

Temat przeniesiony do archwium.
witam!!poczytałam sobie troche o zyciu na stałe we Francji i az sie boje.mam chlopaka Francuza chce sie zareczac.mam wyjechac do Francji w pazdz dokladnie Strasburg.ale powiem szczerze ze nie wiem czy to zrobic.tyle problemu z mieszkaniem tak...ja zamierzam isc na studia czyli bede miec pozwolenie.mam juz magistra ,francuskiego zaczynam sie uczyc, ale chce tam studiowac angielski i to z obcja jak najkrotsza-3 lata.moze ktos studiuje ang na Uniwersyt Marc Bloch???bo oczywiscie z oficjalnej strony nic nie wiem!!!alez mnie ludzie zdolowaliscie...
Prosze mi sie tylko nie dolowac :)))

Po pierwsze, skoro chcesz osiasc na stale lub choc dluzszy czas we Francji, to chlopak - Francuz na pewno Ci we wszystkim pomoze, ma tutaj znajomych i bedzie robil wszystko, zebys sie tam dobrze czula. Probuj juz teraz kontaktowac sie z ludzmi ze Strasbourga (widzialam tutaj na stronie, ze conajmniej kilka osob z tego miasta i okolic jest), Polakami ale tez obcokrajowcami czy juz Francuzami stamtad (np. przez rozne strony Pen Pals), zeby sie przygotowywac do wyjazdu. A do pazdziernika sporo czasu :)))

Co do studiowania. Ja akurat mieszkam w Paryzu, zaczynam wlasnie cala ta procedure z zapisem na studia i jak na razie na kazdej z uczelni ode mnie wymagaja certyfikatu z jezyka (poziom zwykle Intermédiaire Avancé, cos w stylu FCE powiedzmy) lub na niektorych jest egzamin i jak mowia, zeby sie dostac to taki mniej wiecej poziom trzeba miec.

Ale... gdzies tutaj na forum czytalam, ze z uczelniami poza (nieszczesnym) Paryzem jest mniej klopotow i w zaleznosci od uczelni i od poziomu, to niekoniecznie zawsze wymagaja jakiegokolwiek certyfikatu. I zazwyczaj nie jest sztuka sie dostac, ale sztuka jest sie utrzymac.

Dowiedz sie dokladnie jak wygladaja zajecia tam - czy wszystko po angielsku czy sa jakies wyklady po francusku (tutaj jak sie orientowalam, to wiekszosc wykladow po angielsku, czasem sie zdarza, ze jedne zajecia np. z metodologii po francusku i czasem seminarium) - napisz do responsable danej specjalnosci i sie dopytaj.

Skoro juz masz polskiego magistra, to nawet spokojnie mozesz isc na M1 czy M2 (najczesciej nawet na M2 przyjmuja), moze sa jakies kierunki po angielsku z ekonomii miedzynarodowej albo handlu zagranicznego?! Wszystko zalezy jak oni zdecyduja i czy beda brac pod uwage jak znasz francuski.

I przy dobrych wiatrach, Francje moze i rynek pracy otworzy w 2009, wiec to nie jest AZ tak dlugo.

Wiec spokojnie, ucz sie francuskiego, od razu na miejscu zapisz sie na kurs intensywny i bez obaw! Na poczatku zawsze trudno jest (sama siebie pamietam!!) ale z czasem sie czlowiek przyzwyczaja, naprawde.

Pozdrawiam i powodzenia!
Mi sie jeszcze przypomnialo ;)

Kiedys sie cos pytalas o studiach podyplomowych we Francji. No, tutaj jako tako nie funkcjonuje to jak w Polsce, zwykle ludzie po prostu robia sobie dodatkowe M2 i tyle.
DZIEKUJJJJJJJJJJE NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO SIE CIESZE!!!MERCI BEAUCOUP jak mowia Francuzi!mam pytanie a co znaczy M1 I M2?napisze do nich czy bedzie egzamin czy wymagaja certyfikatu, bo nie mam zadnego...czytałam tez ze maja kursy z franc najdluzsze np rok dla obcokrajowców.czy jak idzie sie na nie to tez ma sie to pozwolenie na prace??lepiej chyba wszystkie dokumenty miec przetlumaczone w Polsce na franc czy moze moga byc po ang?NIE DAJ SIE BIUROKRACJI;-)))I DZIEKUJE NAPRAWDE!!
A zapomnialam czy kurs na uniwerytecie traktuja jako studia czy tylko kurs!!
Juz odpowiadam :)

Studia, to studia na uniwerstytecie (badz innej uczelni wyzszej w stylu grande école etc, gdzie mozesz uzyskac dyplom licencjata czy magistra etc). Nie wiem jak sa traktowane szkoly, ktore umozliwiaja uzyskanie np. BTS (to tytul Bac+2, jak nasza szkola policealna), najczesciej uczy sie w szkole 2 dni, potem 3 dni pracuje - ale to akurat nie wiem czy daje status ETUDIANT.

Status ETUDIANT (czyli pozwolenie na prace do bodajze 20 h tygodniowo) otrzymasz
- bedac studentka uczelni wyzszej (Licence czy Master na pewno, jak jest z Doktoratem - nie wiem)
- bedac uczniem na intenstywnym kursie w szkole jezykowej 20 h w tygodniu

Wiec kurs to kurs, jesli masz zajec mniej niz 20 w tygodniu, to statusu ETUDIANT (i prawa do pracy na niepelnym etacie) nie masz. Jesli masz co najmniej 20 h, to mozesz zalatwic na prefekturze karte pobytu z adnotacja, ze masz status: ETUDIANT.

Czyli teoretycznie w ogole nie znajac jezyka francuskiego, a chodzac na intensywny kurs jezyka, mozesz otrzymac prawo do pracy. Niemniej jednak, to bedzie praca niewymagajaca komunikacji, czyli po prostu praca fizyczna: sprzatanie etc. Chyba, ze jestes specjalista w rzadkiej dziedzinie, a jezykiem pracy bylby angielski czy polski - i nie bedziesz potrzebowac francuskiego. Niemniej jednak taka opcja raczej rzadka. Nie ma co liczyc na znalezienie pracy bez znajomosci francuskiego, no ewentualnie zmywanie, sprzatanie. A te Kursy z 20 h zajec tygodniowo sa zreszta bardzo drogie, wiec trzeba sie zastanowic.

Co do M1 i M2. Prosta sprawa. Po otrzymaniu tytulu Licence (licencjat) chcac kontynuowac studia idziesz na 1szy rok studiow magisterskich zwanych M1. Po ukonczeniu pierwszego roku, idziesz na drugi rok, zwany M2.

W Polsce zdaje sie po prostu na studia magisterskie uzupelniajace, ktore trwaja 2 lata (lub 3 lata w przypadku niektorych studiow zaocznych). Zdajesz na mgr uzup. i studiujesz. We Francji na oba te lata musisz zdawac egzamin. Jesli np. kontynuujesz drugi rok (M2) na tej samej uczelni to moga Cie zwolnic z egzaminu i po prostu wezma pod uwage ocene z pierwszego roku (M1).

Mozesz jednak zdecydowac, ze M1 robisz na jednej uczelni z jednej specjalnosci, a M2 na innej uczelni i zupelnie innej specjalnosci (np. majac licencjat z ekonomii, robisz M1 z zarzadzania miedzynarodowego, a M2 z europeistyki).

Jesli juz masz tytul magistra, a chcesz sobie zrobic kolejny tytul magistra z innej specjalnosci, to we Francji od razu zdajesz na M2 (oczywiscie musza sie pokrywac mniej wiecej dziedziny i zalezy to od decyzji komisji).

Czyli teoretycznie majac tytul magistra polskiego, zdajesz od razu na M2 i po roku masz tytul magistra uczelni francuskiej. Niemniej jednak studia na M2 czesto sa po francusku (a na M1 czesciej sa po angielsku w przypadku studiow z handlu czy anglistyki), wiec idac na M2 trzeba miec dobry poziom francuskiego.

Kwestia jest taka, moze i oni przyjma kogos ze slaba znajomoscia francuskiego, ale na studiach nie masz taryfy ulgowej, jestes traktowana jak inni studenci-Francuzi, ktorzy znaja francuski biegle przeciez. Wiec jesli nie ma egz. wstepnego czy nie wymagaja certyfikatu, to mozesz nawet studiowac z zerowa znajomoscia francuskiego. Ale po pol roku Cie wyrzuca, bo nie dasz rady przeciez zaliczyc wszystkich przedmiotow po francusku?!

Czasem na uczelniach organizuja kursy dla obcokrajowcow-studentow uczelni, czasem sa darmowe, a czasem sie za nie placi, zalezy od uczelni. Poszukaj w wyszukiwarce na tym forum, bo bylo sporo postow ludzi studiujacych w Strasbourgu, ktorzy ci bezposrednio odpowiedza. Ja sie znam na razie teoretycznie w wymaganiach paryskich.

Co do tlumaczenia dokumentow... oczywiscie musza byc po francusku. Nikt sie nie bedzie meczyl czytaniem po angielsku. Na uczelniach wymagaja tlumaczenia przysieglego. Te przez konsulat: 30 euro za strone, przez tlumaczy we Francji podobne ceny. Taniej jest w Polsce oczywiscie, ale czy honoruja takie tlumaczenia, to nie wiem - musisz sie dopytac!

Ze wszystkimi pytaniami najlepiej kieruj sie na uczelnie, bo to oni wszystko wiedza.
ja cie pociesze ,na polnocy Francji ,a szczegolnie w Strasbourgu jest latwiej o prace dla obcokrajowcow niz w innych zakatkach:) oczywisie piszac to opieram sie tylko i wylacznie na moich obserwacjach bo wiadomo ze z ta praca tutaj roznie bywa ale mozna ja znalezc :)
powodzenia
hej dziekuje znów bardzo.dowiedziałam się ile kosztuja kursy na uniwerku...ale odpowiedzialas mi na bardzo wazne pytania.gdzie trudno mi bylo znaleźć odpowiedz na nie...jak już bede we Francji zapraszam na piwko;-))lub inny trunek!bo Paryż musze zobaczyć.koszt kursów mnie powalił, ale napisze do nich jeszcze o filologie ang.na początku nie licze na ambitną prace, ale nie wyobrażam sobie tam jechać bez ''załatwienia'' karty studenta!!pozdrawiam i dziekuje;-)))
No, piwa nie pije, ale jestem pewna, ze jakis wspolny trunek da sie znalezc ;)

Kursy sa drogie, ostrzegalam, nie wiem ile na uniwersytecie, bo np tutaj dla nie-studentow to kolosalne sumy, juz lepiej w jakiejs tanszej szkole jezykowej, ale i tak to czasem pod 1000 euro podchodzi, wiec hmmm....

Na Licence nie wiem jak jest na filologii, ale PODOBNO to poziom nie jest za wysoki. Nagle sie to zmienia na Master, bo tam poziom zajec i studentow wysoki, wiec nie wiem ile w tym prawdy z tym Licence. Ale tak czy siak, na Licence bedzie duzo zajec z francuskiego, na Master juz mniej, zwlaszcza na M1.

Wiesz, mozesz zobaczyc tez jakies szkoly, ktore oferuja BTS i inne kursy zawodowe, bo ja ostatniu tutaj widzialam kilka kursow tylko po angielsku - ale i tak egzamin wstepny byl z francuskiego, wiec odpada. Jesli Cie stac zobacz studia w szkolach biznesu, bo studia tylko po angielsku na pewno beda i moze nie ma egzaminu z francuskiego, ale studia drogie.

Wiec chyba jedynym wyjsciem jest chyba ten kurs intensywny z francuskiego, bo na studiach moze byc ciezko - ale wielu cudzoziemcom sie udaje, wiec probuj, tylko na pewno to bedzie olbrzymi wysilek, ale pewnie sie oplaci. Najwazniejsze to kurs z francuskiego, skoro pewnie planujesz zostac na stale - to juz nawet nie chodzi o studia, ale o normalne zycie - nawet znajac angielski, po prostu czasem sie nie da bez francuskiego. No, moze i nawet czesto.

Wiec probuj, zalatwiaj, pamietaj o pilnej nauce francuskiego - bo Ci sie oplaci! Powodzenia jeszcze raz!
hej Jinelle MERCI BEAUCOUP!!nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła!!wyslalam zapytanie jeszcze o filologie ang.jak to wyglada wszystko.czekam sie i modle zeby nie mieli żadnych przedmiotów po franc.w koncu to filologia ang!pozdrawiam ;-)))
witam, jestem 1. raz na tym forum, czytam to, bo tez intereuje mnie studiowanie we francji, tylko konkretnie kursy franc. dla obcokrajowcow.Mam nawet ulubione miasto- Avignon.Prosze, jesli wiesz cos na temat takich kursow.np. czy mialabym uprawnienia jako student, czy moge zalatwic sobie legalna prace i na ile godz, w tygodniu etc. bede wdzieczna za wszystkie informacje.dziekuje z gory:)
hej no niestety jestem w tej Francji i dalej mam dola;-). Wybralam opcje ; au pair na początek.Wygląda to tak, ze np na Marcu Blochu w Strasbourgu roczny kurs francuskiego kosztuje 1400 euro.Masz karte studenta i jak sobie zdazysz poczytać możesz możesz ubiegać się pozwolenie.Ja znalazłam kurs w Grecie( taka szkola we Francji dla dorosłych, gdzie można sie do kształcić)i koszt za 12 godz tygodniowo wychodzi 20 euro, ale jest 30 osób i większość Francuzów i jeden nauczyciel...Podobno trzeba więcej na pozwolenie.Ja teraz bedę starać sie dostać na studia, bo jako student wraz ze studiowaniem mam kurs francuskiego i place 300 euro za rok.Nie polecam wyjazdu bez znajomości francuskiego marne szanse na znalezienie pracy, a bez pozwolenia koszmar.Dlatego jak bardzo chcesz pojechać to wybierz au pair na początek, choć nie polecam...Trzeba dużo szczęścia, żeby trafić na fajną rodzine, a kasa MARNA, drugi raz bym na to nie poszła.Ale wszystko zależy jak to w życiu...ja mogę wypowiadać się o Strasbourgu, bo tu niedaleko jestem.pozdr
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia