Jak sie Polakom zyje w Paryżu?

Temat przeniesiony do archwium.
Dzień dobry,

Czy ktoś może sie wypowiedzieć na temat życia Polaków we Francji? Ktoś kto czywiscie tam mieszkal....
Jak Polakom się mieszka w Paryżu? Czy Francuzi dobrze traktuja Polaków czy też patrza na nas z góry?
Dziekuje!
mnie się w paryzu zyło okrropnie. mimo tego, ze byłam krótko i na prestiżowym stypendium byłam traktowana przez współpracowników jak powietrze. wstawałam rano i płakałam, ze nie chce iść do pracy, albo bolał mnie brzuch na samą myśl, że muszę tam iść. a praca była baaardzo ciekawa. zaproponowano mi nawet dalszą specjalizację w Paryzu, ale stwierdziłam, ze za zadne skarby nie chcę jeszcze raz przechodzić tegoi koszmaru. ostatnie pieniądze wydałam na \"przebukowanie\" biletu do Polski.
Miałam tez okazję przyglądac się polakom mieszkającym i pracującym tam od lat- lekarzom na stanowisku, z tytułami naukowymi- do których dochodzili takze tam... mimo tego, nadal było widać, ze koledzy traktują ich, jakby byłi z gorszej gliny. oni sami zas mówili o tym, ze mimo lat spędzonych we francji, nadal czują się tu obcy. dopiero ich dzieci...
Czy paryzanie traktuja tak wszystkich obcokrajowcow, czy tylko tych z Europy wschodniej?
Czy aroganckie zachowanie wynikalo po prostu z ich natury nawet wzajemnie wobec siebie-Francuzow czy tylko niektoryc obcokrajowcow?
Czy Polacy zyja tam w \"gettach\", zamknietych klanach Polskich czy sie asymiluja z innymi nacjami?
Mema: Zastanawia mnie tez czy tak niemili sa wobec Polakow paryzanie tylko czy w ogole Francuzi? Wiesc niesie, ze Francuzi sa bardzo towarzyscy, a Paryz bawi sie dluzej noca niz nawet Londyn! I jesli jest tak faktycznie jak opisujesz, to dlaczgo takie chmary bogatych lub srednio zamoznych ludzi z calego swiata na emeryturze wlasnie osiedla sie we Francji np Niemcy, Anglicy an juz masowo Amerykanie?????? Kupuja chatki na poludniu Francji, albo w Bretanii........
Slysze dwojakiego rodzaju opinie: podobne do Twojej i zupelnie odwrotne, pelne uznania. Jako ze brzmisz jak osoba inteligenta w wypowiedzi, chetnie pzreczytam wiecej informacji na ten temat
Ja sie z przyjemnością ucze francuskiego i nawet myśle o wyjeździe do Francji, i jakoś nie wierze w to co napisał/a mema, być może obcowała tylko z jedną grupą aroganckich ludzi i nie udzielała sie nigdzie indziej towarzyskio, a może ma coś z psychką(jakaś depresja albo coś) skoro wstawała rano i płakała(takim zachowaniem napewno nie zapracujesz na to by dobrze wyglądać w czyichś oczach), a może poprostu masz jakieś zabuerzenia jeżeli chodzi o samoocenę, pewność siebie albo coś w tym stylu.
Moje doświadczenia w znajomościach z Francuzami są takie że oni są na tyle zadufani w sobie że nie mają ochoty uczyć się języków obcych gdyż uważają że wszyscy inni powini znać fr. Gdy przyjechała kiedyś do Polski grupa młodzieży na wymianę do mojego L.O. to nie dało się z nimi gadać bo my byliśmy dopiero po 1,5 roku nauki fr. a jak ktoś próbował coś tłumaczyć po angielsku bo ten język wszyscy mieli już opanowany na poziomie minimum FCE to się okazało że nie rozumieją podstawowych zagadnień z życia codziennego. A poza tym ich podejście do nas było tak aroganckie, a jeszcze na dodatek wypytywali czy w Polsce to wy tam macie coś takiego jak pralka czy telewizor itp.! Ale były też nawet miłe osoby nie da się zaprzeczyć(w większości emigranci a nie rdzenni Francuzi niestety). Wiem że przynajmniej jedna dziewczyna gdy zobaczyła że Polacy mówią tak światnie po angielsku chciała żeby rozmawiać z nią tylko w tym języku żeby mogła się podszkolić bo Polak z FCE był dla nich niemal jak native :)). Dlatego jak ktoś zna jakiegoś Fr. który nie uważa nas za głupich Polaczków gdzie pod naszymi domami wędrują nadal niedźwiedzie polarne to szczerze gratuluje.
Czy aby napewno tylko Francuzi traktuja nas tak i zastanawiaja sie co po niektorzy czy mamy te pralki czy telewizory? Z mojego doswiadcznia wynika ze Niemcy i Anglicy maja calkiem podobne podejscie do Polakow.
Swego czasu to wlasnie Angielka powiedziala mi, ze z Polski przyjezdzaja masowo prostututki do UK,( bezczelna), a z kolei Francuz obecny przy tej rozmowie, zrugal ja mowiac ze Polska to kraj katolicki i chyba z Ukraina albo Rosja nas myli.
Zaciekawia mnie to ze Polacy masowo wyjezdzaja co UK, do Wloch, do Niemeic, niemneij duzo mniej emigruje do Francji. Czy tak aktycznie jest czy to tylko moje wrazenie?
Dzień dobry,

Czy ktoś może sie wypowiedzieć na temat życia Polaków we Francji? Ktoś kto czywiscie tam mieszkal....
Jak Polakom się mieszka w Paryżu? Czy Francuzi dobrze traktuja Polaków czy też patrza na nas z góry?
Dziekuje!
Czy ktos jeszcze podzieli sie swoimi doswiadczeniami?
Nigdy nie wiadomo jak jej ci Francuzi zaszli za skore.
Naukowcy maja tendencje do bycia nadetym. Moze to srodowsko w ktorym madzia byla bylo takie okropne.
To chyba zalezy na kogo sie trafi no nie?
z moich doświadczen wynika, ze raczej tylko paryzanie. mieszkałam trochę na południu francji, gdzie spotkałam mnóstwo sympatycznych, zyczliwytch, serdecznych osób, z kilkoma nawet sie zaprzyjazniłam. towarzystwo, z jakim pracowałam w paryzu, było niewątpliwie snobistyczne, a co ciekawe, wsród tych, którzy mnie najgorzej traktowali była tylko jedna rodowita francuzka (hmm.. własciwe, to nie wiem, czy była rodowita, ale tylko ona miała francuskie nazwisko)- pozostali byli emigrantami- nie wiem, w którym pokoleniu, ale nazewiska mieli wybitnie niefrancuskie (choc mówili idealnie, bez obcego akcentu)- pewnie wychowali się juz we francji.
widzisz: tez piszesz o tym, ze ludzie kupują chatki w bretanii lub prowansji...
moją opinię co do asymiliacji w pewnych srodowiskach podzielało sporo osób, głownie lekarzy. byc moze jest tak, ze srodowisko lekarzy we francji jest zamknietą kastą i dlatego tak trudnoi jest tam poczuć sie wśród swoich. szczególnie w wielkim paryzu, w szpitalu klinicznym.
jedno wiem: nie chciałabym pracować z francuzami- takze z innych powodów, np dlatego, ze nie odpowiada mi francuskie podejscie do pracy. al e to juz zupełnie inna opowiesc. .. ;)
martine: ucz się ucz języka. to się przydaje. :)
nie musisz wierzyc w to, co napsiałam. oby cię nic takiego nie spotkało. mnie sie tez takie traktowanie przytrafiło 1-szy - i mam nadzieję ostatni raz w zyciu, jest to jedno z trudniejszych wydarzen w moim zyciu. a tak na marginesie: i jestem zupelnie zdrowa psychicznie, przeciez kazdego dnia, od tylku juz lat wypuszczaja mnie z psytchiatryka do domu.. ;)

poczucie osamotnienia na emigracji jest czyms szczególnym i uwazam,ze jesli sie tego nie przezyło nie powinno się na ten temat wypowiadac.
mema:chetnie dowiedzialabym sie wiecej na temat zycia we Francji od Ciebie jesli znajdziesz czas. To co opowiadasz brzmi bardzo interesujaco i z cala pewnoscia Twoje Tiwerdzenia oparte sa na doswiadczeniu. Bo jak wiadomo nikt tak naprawde nie wie nic o obcej kulturze, jezeli nie zna dobrze jej jezyka i przez jakis czas w tej kulturze nie zamieszka.
moje GG to 188 24 79
Ja od prawie 2 lat mieszkam w Nicei na Poludniu Francji,w w pazdzierniku zaczne wreszcie studia (psychologia )Wczesniej przez rok studiowaalam francuski.Tak wiec na uniwersytecie jedynymi sympatycznymi ludzmi sa obcokrajowcy.Francuzi to wredne malpy i dla dobrej oceny sa gotowi zrobic wszystko.Najgorzej jes na fakultecie medycyny,gdyz jest duza konkurencja;nie ma egzaminow wstepnych a selekcja odbywa sie w czasie pierwszego roku.
Przez pierwszy rok mojego pobytu we Francji mieszkalam z rodzina francuska,co dalo mi jakies wyobrazenie o tym narodzie.Tak wiec oni uwazaja sie za najlepszych najinteligntniejszych..Wiekszosc Francuzow wogole nie ma paszportu,nie podrozuja bo przeciez we Francji jest wszystko czego im trzeba no i czasami rusza sie do jednego z krajow UE (do Wloch po papierosy bo tam 2 razy tansze) Straszni skapce z Francuzow (najbardziej oszczedzaja na ubraniach i dosc czesto na jedzeniu)
Ludzi ze WSCHODU uwazaja za ograniczonych umyslowo, tutaj w Nicei dziewczyna to na pewno prostytutka a facet to zlodziej i alkoholik.
Maja tez takie przyslowie ,,boire comme un Polonais,, i uwazaja ze Polak pije bez ustanku ale nie widac tego po nim bo taka jego natura.A sami podczas jednego wieczoru oprozniaja po jednej butelce wina na glowe i potem jeszcze prowadza samochod!
Francuzi to tez rasisci, najbardziej nienawidza Arabow.
W urzedach nikt nic nie wie, a jezeli juz cos mowia to nie zawsze okazuje sie to prawda.
Przy tym sa zawsze usmiechnieci, przemili itd
Mariette:O Matko Boska! To brzmi jak jakis koszmar!
Mowisz, ze oszczedzaja na jedzeniu i ubraniu?! Ale przeciez slyna w swiecei z elegancji i luksusu. O slawie ich ejdzenia juz nie wspomne. Czy slawa moze byc az tak daleka od prawdy??????? OOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!

No dobrze, wierze wam dziewczyny. Ale jesli tak jest to czemu tam tak obcokrajowcy wala drzwiami i oknami kupujac tam domki?!
Mariette: Mieszkasz tam. Jaki ma sens mieszkanie w kraju gdzie nie da sie zasymilowac czy nawet tolerancyjnie wspolzyc z lokalnym narodem (Francuzami). No chyba nie ma za bardzo sensu funkcjonowanie w Polonijnym \"gettcie\" kulturowym tylko.... Bo jesli tak to po co by bylo z Polski wyjezdzac. Napisz wiecej!
alez prosze bardzo. odbierz moej gg
opsssssssssss
Pomylilam sie i dalam zly nr GG ( stary neiaktualny nr)

moje aktualne GG to 1092590
Ja też jestem troszeczkę zszokowana... Francuzi, których znam są po prostu cudowni! Najbardziej przykrym było jedynie pytanie: Dlaczego nie pijecie wódki po obiedzie, jak wszyscy Polacy?.... Ale poza tym, nie miałam im nic do zarzucenia. Co prawda póki co nie planuję przyszłości we Francji, ale napewno jadę tam w maju i w sierpniu. Mam nadzieję, że moja opinia się nie zmieni. No cóż - wyjątek potwierdza regułę...
Hallo Meme,
napiszę tylko tyle: dziwny to na ród, który nie widzi zagrożenia w postaci V kolumny 5mln Arabów rozmnażajacych się jak kóliki, a traktuje po macoszemu ludzi bożdź co bądź z kraju o korzeniach europejskich i łacińskich.
Złosliwie powiem - dobrze im tak tym nadętym Paryżanom.
Pozdroofka.
Droga koniczynko.

Podobne pytanie zamiescilam na wszytkich strochach jezykowych stowrzonych pzrez Lukasza/ I wyobraz sobie ze na wiekszosc z nich pojawiaja sie rowniez i czasem negatywne wypowiedzi. Wyglada wiec na to ze to nie kwestia Francuzow, ale to sprawa ludzka. No bo tak naprawde, ilu Polakow nie traktuje z wyzszoscia Rosjan czy tych z Ukrainy?
Osobiscie ucze sie kilku jezykow i zawsze jestem ciekawa swiata wiec staram sie osodzac ludzi wg charakteru a nie narodowosci.
Chetnie jednak pzreczytam wiecej wypowiedzi na temat wrazen z dlugich pobytow we Francji :)))
>traktuje z wyzszoscia Rosjan czy tych z
>Ukrainy?-tutaj to chyba mówisz o sobie i proszę Cię bardzo nie uogólniaj! A swoją drogą to moim zdaniem u Fr. największy problem to edukacja, bo podobno kończąc szkołę średnią we Francji młody człowiek jest na tyle mało wykształcony że może się starać tylko na kierunki humanistyczne a gdyby chciał podjąć studia np. przyrodnicze czy ścisłe to musi siedzieć w szkole jeszcze 2 lata i po takim czasie ucząc się tylko np. maty i fizy czy chemii itp (bo maturę z j. ojczystego już ma od 2 lat) może się starać na polibudę. A u nas teoretycznie każdy po ogólniaku może zdawać na dowalną uczelnię od uniwerków przez akadamie medyczne aż po polibudę jedyne ale to co chce studiować.
Drogi UB40, Czytaj dokladnie co napisalam. NIC NIE UOGOLNIAM. Nie napisalam, ze wszyscy. A gdybym do tej grupy nalezala to bym tematu nie poruszala, czy wsrod Rosjan przyjaciol nie miala. Zasugerowalam tylko, ze niestety wielu Polakow traktuje Rosjan z wyzszoscia. Bardzo wiele Rosjanek mowilo mi, ze w Polacy uwazaja ze jak Rosjanka to zaraz prostytutka.

Poza tym nie sadze aby \"najwiekszy problemu u Fr. największy problem to
edukacja\". Francuzi maja wiele innych wazniejszych problemow niz edukacja. Pytanie nie brzmi : Jakie szanse ma Polak na dostanie sie nas studia we Francji, ale \"JAK SIE POLAKOM ZYJE W PARYZU?\"
Asymilowalam sie 5 miesiecy i udalo mi sie. Nie akceptuje mentalnosci francuskiej ale powoli odkrywam ze staje sie taka jak oni!!! Tak to juz bywa ,, Kto z kim przestaje takim sie staje,, .
Zapewniam cié ze, nie zyje w gettcie polonijnym, wrecz przeciwnie.A to dlatego , ze wiekszosc Polakow tutaj na Lazurowe Wybrzeze wyjechalo aby zarobic, i pieniadze staly sie ich jedynym celem .Przykro mi to mowic ale mam wrazenie ze gotowi by byli zabic dla 5 euro.
Ja wyjechalam do Francjii aby nauczyc sie jezyka, zdecydowalam sie zostac bo studia tutaj, daja mi potem wieksze mozliwosci. Francje wybralam tylko dlatego ,ze mowilam duzo lepiej po francusku niz po angielsku czy hiszpansku .
Co do nietolerancji to wlasnie tego sie tutaj nauczylam.Zdarzenia i wypadki szybko zmieniaja poglady.
Francuzi moze i slyna z elegancji, a Paryz moze i jest swiatowa stolica mody tylko ze, tak naprawde to potencjalny Francuz ubiera sie naprawde bezgustnie, no bo jak mozna nazwac garnitur , a do tego czerwone skarpetki ze Snoopy\'m albo z Garfield\'em tutaj to ,,moda,,.
Dla mnie Francuzi wogole nie potrafia planowac swoich wydatkow, z reguly jest tak, ze na poczatku mies wydaja 3/4 pensji a potem przyciagaja pasa i jedza przez 3 tyg makaron.
A i jeszcze cos , z reguly zyja w syfie bo inaczej tego nazwac nie mozna.
Wymienilam same wady ale zapewniam cie ze maja tez zalety.Ludzie sa zawsz dla siebie mili, opymistycznie nastawieni nie siedza w domu tylko wychodza bawia sie (60 letnia babcia w dyskotece to nic nowego).Duzo mowia i o wszystkim.
W zyciu sa doskonalymi aktorami , ale czy to na pewno jest zaletà?
Musze cos jeszcze dodac.Moi znajomi to praktycznie sami Francuzi , sa bardzo sympatyczni swietnie sie razem bawimy.Ale trzeba przyznac , ze tutaj trudniej niz w Polsce jest znalezc przyjaciol czy znajomych.
No ale chyba Francuzi nie sa wiekszymi balaganiarzami niz Anglicy( zyje z jednym to wiem hahaha)!
Oj cos mi sie wydaje wiec, ze ta Polonia taka drapiezna jest wszedzie na swiecie. No napewno taka jest tutaj w USA, jak i w UK.

Mam 2 przyjaciol w moim gronie i pochodzeniu francuskim. Moze to kwestia ich osobowsci ale Z NIKIM nie czuje sie na takim luzie jak z nimi. Blizej niz z rodzina!
Ja mysle ze przyjaciol w Polsce latwo sie znajduje w liceum czy na studiach. Jak juz sie podobieraja Polacy w pary to ciezej o jakas przyjazn, bo Polacy\"zapadaja sie w te rodziny\" i naprawde rzadko gdzie wychodza.
\"JAK SIE POLAKOM ZYJE W PARYZU?\"- na to pytanie nie da się odpowiedziec jednym słowen no nie? Trzeba więc wysłuchiwać poglądów innych ludzi i ułożyć to sobie w jedną całość. A poza tym edukacja to ważna sprawa bo większość ludzi jaka wyjeżdża za granicę to przeważnie młodzież więc to ich też dotyczy. Nie wszyscy przecież wyjeżdzają tylko po pracę ale także na studia i kursy, więc warto coś niecoś o tym wiedzieć. A poza tym fakt że Fr. nie potrafią przekazać odpowiedniej ilości wiedzy młodzieży w ciągu nauki w liceum też świadczy źle o nich jak i o tej biednej głupiutkiej młodzieży czyż nie? Niedoedukowanie może prowadzić do prymitywnych zachowań wobec obcokrajowców.
UB40:To co mowisz przeczy powszechnie znanej w swiecie opinii, ze we Francji jest bardzo surowy wymagajacy i nie elastyczny system edukacyjny.

Poniewaz jest to opinia powszchnie slyszana tu i tam, aA JA SAMA W KONCU NIE JESTEM PEWNA CO JEST PRAWDA W TEJ SPRAWIE, prosze tych ktorzy zyja lub mieszkali we Francji o wypowiedz i na temat sysemu edukacyjnego we Francji?!
Pozostanmy tutaj przy temacie zycia we Francji i Francuzow. Wypowiedzcie sie.
Jesli ktos ( UB40 ?)chce sie wypowiedziec na temat systemu edukacyjnego we Francji prosze odwiedzic nowy temat dyskusyjny ktory wlasnie otworzylam!
Wymagajacy system edukacyjny ? We Francji ? Chyba snié !? Mialam okazje spedzic dzien ( nie duzo ale zawsze cos) w jednym z francuskich liceow profilowanych .Tak wiec z jednej strony oni to maja w szkole zycie nieciezkie , bo atmosfera naprawde luzna ( pala papierosy przed wejsciem , rozmawiaja w czasie lekcji przez telefon itd a jednoczesnie wydaja sie wykladem profesora bardzo zainteresowani i przekrzykuja sie jak dzieci w przedszkolu) .Poza tym ich ignorancja mnie porazila , ale jak oni maja cos wiedziec skoro w liceum nie przerabiaja zadnej literatury obcojezycznej!!! A wymagania maja smieszne 12 letnie dzieci ucza sie odejmowania i dodawania !!!
Jezeli zdaja jakis egzamin to z reguly maja max 20 pkt do zdobycia ( w moim liceum w Polsce aby zaliczyc czyli miec ,mierny, trzeba bylo zebrac 11 pkt ) oni tutaj za 11 pkt maja ,dobry, !
Na uniwersytecie jest trzy razy mniej rzeczy do zrobienia , ksiazek do przeczytania itd niz w Polsce. No i tez z dostaniem sie nie ma problemu-brak egzaminow wstepnych ...
Co do jezykow obcych to w swoich cv zawsze sobie pisza ze po angielsku mowia swietnie a tak w rzeczywistosci nie potrafia sklecic prostej wypowiedzi.
Moja odpowiedz na ten temat w nowym temacie: Co sadzicie o francuskim systemie edukacyjnym? ZAPRASZAM!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy