Discours indirect

Temat przeniesiony do archwium.
Salut à tout le monde! Mam pytanko dotyczące zamiany czasów w mowie zależnej w czasie przeszłym. To zaczynam:-)
Na co zamienia się passé simple, passé antérieur i passé surcomposé? A co do trybu subjonctif- jeżeli mamy subjonctify passé i imparfait, zamieniamy je na coś? Bo subjonctif plus- que- parfait chyba nie...? Mam nadzieję na szybką odpowiedź, bo jestem ciekawa, jak z tym jest, a w moich książkach tego niestety nie ma, no i są wakacje i nie mam się kogo zapytać...
No więc tak:
1. passe simple - na passe anterieur
2. passe anterieur - zostaje
2. passe surcompose - już sam w sobie zawiera uprzedniość (tak jak p-q-p), więc w mowie zależnej go zostawiamy; jest on zresztą baaaardzo rzadko używany...

Subjonctify:
We współczesnym francuskim mówionym zostawiasz je bez zmiany. Jeśli chodzi o język literacki, to:
1. subj. present - na subj. imparfait
2. subj. passe - na sunj. pqp
3. subj. pqp - zostaje
Dzięki wielkie:-) A co do subjonctif présent- nie zamieniało się go na subjonctif passé? Zdarzyło mi się chyba gdzieś tak przeczytać... I to wtedy, jeżeli czynność jest na pewno ukończona, czy cos takiego...
Aha, i znacie może jakieś ładne książeczki, takie bardziej zaawansowane?:-) I najchętniej nie jakieś wściekle drogie- portfel 17- latki nie jest niestety wypchany po brzegi...
ale ładne ksiązki w jakim sensie?
chodzi Ci o literaturę piękną czy może o gramę?
Oczywiście, że mogło Ci się zdarzyć tak przeczytać (subj. present na subj. passe). Podejrzewam, że w polskiej książce. Mnie również się to kiedyś zdarzało. (Ha! Nawet mam ten podręcznik!) Nie zmienia to jednak faktu, że jest to absolutnie BŁĘDNE! W żadnym wypadku nie można zastąpić subj pr. przez subj. passe w mowie zależnej! Gdy z czasem "wgryziesz" się głębiej w gramatykę francuską (kóra wbrew pozorom jest bardzo niewdzięczna...), sama zrozumiesz, że nie możesz nagle z simultaneite bądź posteriorite (które wyraza subj. pr) przeskoczyć do anteriorite (wyrażanej przez subj. passe). Zmieni to bowiem sens całego zdania.

Z podręczników do gramatyki francuskiej mogę polecić 2 pozycje:
- "Grammaire du francais" cours de civilisation francaise de la Sorbonne (na warunki licealne chyba najlepszy)
- Grevisse - "Precis de grammaire francaise" (raczej już uniwersytecki)

Koszt każdego z nich waha się w granicach 50-60 zł
Aha, dobrze, za wszystkie informacje ślicznie dziękuję, na pewno się przydadzą w mojej dalszej drodze ku romanistyce:-) Tylko jeszcze jedno pytanko dot, subjonctif présent. A mianowicie, w różnych książkach, w dziale mowa zależna w czasie przeszłym ten subjonctif był też zostawiany w niezmienionej formie, jako subjonctif présent. I co z tym?
Aha, dzięki za propozycję książek, niedługo wyruszam do księgarni po wzbogacenie mojej biblioteczki:-)
Do Leine m- choziło mi właśnie o książki bardziej gramatyczne. Jak Ty też masz jakieś propozycje, chętnie zobaczę:-)
Bises à tous! :-*
I dobrze był zostawiany :)
Na potrzeby "praktycznej znajomości" francuskiego subjonctify present i passe zostają w mowie zależnej niezmienione. Zapytałaś się jednak o subjonctif imparfait, a więc o czas zupełnie nieużywany, tzw. czas literacki. A w rejestrze literackim subjonctify w mowie zależnej zmieniają się wg schematu, który przedstawiłem.
Zależy więc jak na ten problem spojrzeć:
- francuski współczesny, "mówiony" (jak najbardziej poprawny!) używa jedynie subj present i passe i w mowie zależnej nie ulegają one żadnej zmianie
- francuski literacki, "pisany" używa wszystkich 4 subjonctifów, które w mowie zależnej zmieniają się (present na imparfait, passe na pqp)

Tak na marginesie, to gratuluję dociekliwości. To są problemy poruszane raczej tylko na romanistyce (i to raczej nie na I roku)
Ja mam jeszcze 2 pytanka.

1) gdzie można dostać te ksiązki które poleca firem. Czy jest jakaś odrębna księgarnia w Warszawie z materiałami z francuskiego.

2) czy "francuski literacki" to pojęcie pod którym nalezy rozumieć język gazet, mediów czy tylko literacki jako literatura klasyczna, wiersze ?

Pytania może głupie ale baczcie, ze dopiero zaczynam moje aventures avec français :).

PS.np. baczcie to coś co rozumiem jako polski literacki :)
Dzięęęęęęęęęęęki wielkie, normalnie będę rzucać Ci kwiaty pod nogi i czerwony dywan przed Tobą rozwijać!!!:-)
Co do dociekliwości- KOCHAM francuski i interesuję się wszystkim, co z nim związane, więc takie "szperanie" po różnych gramatycznych (i nie tylko:)) zakamarkach mi sprawia przyjemność :-)))))))))
Bises et merci encore une fois:-*
Nie jestem co prawda z Warszawy, ale w sprawie Waszej księgarni fracuskiej z przyjemnością pomogę- nasza Stolica jest pobłogosławiona moja ulubioną księgarnią francuską czyli Marjanną:
http://www.marjanna.com.pl/
na Senatorskiej 38. Nawet jeśli w danym momencie nie będzie tam tych książek to na pewno sprowadzą (mi sprowadzali już mnóóstwo różnych książek :P ).

Co do "literackości"... Większość mediów elektronicznych nie używa francais litteraire tylko francais standard, co do gazet muszę z ręką na sercu powiedzieć, że poza Science et vie nie czytałam nigdy innej prasy po francusku więc nie wiem, ale sądząc po tym, że teoretycznie gazeta powinna "mówić" takim językiem, któy nie będzie przeszkadzał jej czytelnikom, wychodzi mi, że pewnie też używa francais standard.
Z książkami sprawa oczywiście też ma się różnorako, ale najczęściej używają francais litteraire (czyli tych wszystkich szczególików, które 99% Francuzów rozumie, ale nie jest w stanie samodzielnie utworzyć :P ).
prasa francuska (ja tłumaczę wywiady z tej bardziej młodzieżowej, ale ostatnio czytałam Paris Match) używa jak najbardziej standardowego języka, prawde mówiąc - bardzo prostego :)
Jaina, Blanche Noire - merci.
De rien :)
A mi przyszło do głowy zdecydowanie niefrancuskie prego :)
1) Nie powinnaś mieć problemów ze znalezieniem tych książek w każdej dobrej księgarni. Ja się "zaopatruję" w księgarni językowej Szawal (jestem ze Śląska, nie wiem czy to sieć sklepów regionalna czy ogólnopolska...)

2) Problem w pełni wyjaśniła Jaina :)
Ja w książki do francuskiego zaopatruję się w księgarni przy Alliance Française w Łodzi, na wybór nie narzekam, chociaż pewnie pojadę do Warszawy, do tej Marjanny:) Weszłam na stronę i książeczki mi się spodobały:-) A, w Krakowie na ul. Św. Jana 15 jest Księgarnia Francuska, chyba dobrze zaopatrzona. Piszę chyba, bo niestety nie miałam okazji tam wejść (musiałam lecieć na pociąg...:(, ale na plakacie wyglądało to zachęcająco:-)
Raczej nie powinnem albo może nie powinienem :).
Dziekuję.
MIła atmosfera sprzyja nauce i jest atrybutem tego forum. :)
Faktycznie...szczególnie duży wybór mają w katowickim Szawalu...w Bytomiu niestety nie ma tak dobrze :/
@Moi.Anne Nie lubię oczerniać/krytykować/ogólnie źle mówić, ale naprawdę zadziwia mnie to, że zaopatrujesz się w łódzkim Alliancie czyli u pana Jurańca, który jest znany z tego, ze ksiażki sprzedaje po trzykrotności ceny francuskiej, całe pogniecione, z podartymi kartkami i, jeśli sprowadza je dla kogoś, z gigantycznym opóźnieniem. Nie lubię też tworzyć niepotrzebnych reklam, ale naprawdę wolę poczekać aż będę miała możliwość wyjazdu do Warszawy i zrobić zakupy w Marjannie ewentualnie zamówić je przez ich sklep internetowy (wiem, że będą na pewno w porządnym stanie, poza tym nawet z kosztami i czasem presyłki/przejazdu i tak wyjdzie szybciej i co najważniejsze TANIEJ!).
Na Jurańcu zawiodłam się wielkrotnie, zresztą nie tylko ja. Podam może najbardziej palacy przykład- moja szkoła sprowadzała Francais methodique (podręcznik używany u nas przez drugie klasy) i nie dość, że przyszedł z miesięcznym opóźnieniem to jeszcze nie pamiętam ile książek miało uroczo porozdzierane kartki.
Do Jaina: Serio??? Widocznie miałam szczęście, bo wszystkie moje książki kupione właśnie tam były w dobrym, właściwym dla nowych książek stanie... Co do opóźnionych zamówień- z tym jeszcze nie miałam do czynienia, bo w łódzkim AF jeszcze nic nie zamawiałam... Ale dzięki za ostrzeżenia, będę teraz uważać:-)
Pozdrawiam Cię,
Bises,
Moi.anne:)
Całkiem, całkiem serio. Niestety.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa